Demoris
Aj, ja nie chcę Taka głupia nie jestem, by najpierw mordencję drzyć, a potem poddawać się jeszcze krytyce. Przynajmniej teraz, gdy wiem, że i tak marny byłby ze mnie pożytek.
Offline
Mieszkaniec Demoris
Delilah napisał:
Aj, ja nie chcę Taka głupia nie jestem, by najpierw mordencję drzyć, a potem poddawać się jeszcze krytyce. Przynajmniej teraz, gdy wiem, że i tak marny byłby ze mnie pożytek.
Nie powiedziałabym wręcz przeciwnie ale słusznie zauważyłaś - 'mordkę rozedrzeć' każdy potrafi, ale jak przyjdzie co do czego, to nie potrafi wskazać godniejszej do sprawowania posady osoby ubolewam, że odmawiasz
Ostatnio edytowany przez Schanintre (2008-10-23 14:00:48)
Offline
Cóż, Schanintre. Nic na to nie poradzę. Jednak kiedy samemu nie bardzo da się wykazać, lepiej tą mordkę podrzeć, dla własnego dobra. A zuchwalców na stanowiska znajdzie się zawsze.
No właśnie, zuchwalców. Przydałoby się słowo któregoś z nich - mam na myśli obecnych Karczmarzy i Czarnych Gwardzistów. Bo póki co, dysputa spełza na niczym.
Offline
Ja bym zaproponował, aby wybory były cały czas dostępne i dać ogłoszenie, że każdy kto chce, może swego szczęścia spróbować w napisaniu podania na funkcję. Graczy nam przybywa, może jakoś nie za dużo, ale przybywa, może ktoś by chciał z nowych stanowić funkcję jakąś... Dajmy im szansę, niech każdy może sobie na bieżąco umieścić podanie, jeśli będzie dobre, dać takiej osobie szanse...
Zapomniałem dwóch słów dopisać ^^
Ostatnio edytowany przez Xatheras (2008-10-23 15:40:35)
...Ktoś przychodzi, ktoś odchodzi...
...Coś się zaczyna, coś się kończy...
...Ktoś umiera, ktoś się rodzi...
...A pewna rana, wciąż się sączy...
Offline
Mieszkaniec Demoris
Xatheras napisał:
Ja bym zaproponował, aby wybory były cały czas dostępne i dać ogłoszenie, że każdy kto chce, może swego szczęścia spróbować w napisaniu podania na funkcję.
Zgadzam się z przedmówcą
Offline
Kerth napisał:
Róbcie jak chcecie. Ja tylko chcę właściwych ludzi na właściwych stanowiskach.
To jest właśnie przykład zainteresowania się grą. Osoba taka aż chce się bić, żeby coś zmienić, a tutaj niestety, nikt go słuchać nie chce... Władza go olewa, a ten przecież domaga się zmian! Bo musi być wszystko dobrze... ;|
...Ktoś przychodzi, ktoś odchodzi...
...Coś się zaczyna, coś się kończy...
...Ktoś umiera, ktoś się rodzi...
...A pewna rana, wciąż się sączy...
Offline
Xatheras napisał:
Kerth napisał:
Róbcie jak chcecie. Ja tylko chcę właściwych ludzi na właściwych stanowiskach.
To jest właśnie przykład zainteresowania się grą. Osoba taka aż chce się bić, żeby coś zmienić, a tutaj niestety, nikt go słuchać nie chce... Władza go olewa, a ten przecież domaga się zmian! Bo musi być wszystko dobrze... ;|
O matko. Widzę, że trzeba się jednak bawić w masę subtelności i literek, bo proste, bezpośrednie przesłanie nie pasuje.
Mam to ubrać w inne, ładne i pasujące słówka? Proszę bardzo:
"Jestem szczerze za wszystkimi zabiegami, które sprawią, iż gra stanie się ciekawa i atrakcyjna również dla klimatycznego gracza. Jeżeli będzie to wymagało zaangażowania również z mojej strony, służę pomocą, w granicach własnych chęci i możliwości. Chętnie spojrzę na nowych kandydatów, jeśli potrzebne będą nowe wybory lub sam również zacznę się ubiegać o jakieś stanowisko, dla poprawy ładu i składu na świecie. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam babcię z rodzinami."
Offline
Prawda jest taka, że karczmarz jest jeden i BARDZO rzadko wchodzi. A jeżeli już wchodzi, to do karczmy nie zajrzy. Tak się składa, że przez ostatnie dwa tygodnie siedziałem w domu i właściwie nie miałem nic do roboty, więc w krainie siedziałem. Karczmarza widziałem dwa razy; pierwszy raz wszedł na jakieś... pięć do dziesięciu minut i nie wszedł do karczmy, a drugi; był trochę dłużej, piętnaście do dwudziestu pięciu minut i również do gospody nie zajrzał. Jeżeli jest dwóch karczmarzy to też dobrze wiedzieć, oboje nie piastują swoich stanowisk prawidłowo.
Co mam na myśli mówiąc 'prawidłowo'?
Regularnie wchodzić do krainy, przy czym spędzać tam jakiś czas siedząc w karczmie i usługiwać jej gościom, podając alkohol, ew. inne napoje.
Tak się składa, że dosyć często w karczmie przesiaduję, i jak już ktoś powiedział, karczmarz jest odgrywany przez innych graczy. Czyli jednym słowem rzyć.
A co do zgłaszania... Ja nad wyraz bardzo chętnie zgłoszę się na tę rangę.
A propos Czarnej Gwardii...
Też uważam, że coś jest nie tak. Tj. jest gwardzistów dużo, raczej zawsze jakiś jest obecny, ale coś nie gra. Jeszcze do końca nie doszedłem co, poza tym, że rzadko zwracają komuś uwagę na brak profilu, bądź avatara. Dziwnie się składa, ponieważ mam z jedną z gwardzistek bardzo dobre kontakty i co nieco mi się wydaje, że wiem o jej pracy. {mam na myśli, że rodzeństwo w rl.} Sama mi powiedziała, zwraca uwagę na avatary i profile kiedy naprawdę jej się nudzi i nie ma co robić. Głównie zajmuje się ona stroną fabularną swojej postaci, mam na myśli sesje itp. Wiem, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale tak czy inaczej Czarna Gwardia chyba nie najlepiej sobie radzi...
Offline
Mieszkaniec Demoris
Kiedy wchodzę widzę czasem tylko Gwardzistkę ID 69. Staram się jak mogę i zwracam uwagę zawsze wszystkim, którzy na to zasługują. Nie zawsze się mnie słucha. Ale co do rangi Karczmarza, przydałoby się zrobić wybory i wybrać co najmniej 2. Mogłabym nawet sama je przeprowadzić. ;>
Offline
To przykre... że nikt poza mną i niektórymi nowymi, którzy chcą coś wnieść do gry nie czyta tych skarg. A jeśli nawet... to ma je w głębokim poważaniu. Proponuję zamach, powstanie i bojkot
Offline