Otóż, w mej głowie pojawił się pomysł stworzenia najemnego oddziału na usługach Demoris. Istniałby by on tylko klimatycznie, i tak samo istniałby żołd, czyli nie ma co liczyć na złoto. Za to ekwipunek też będzie klimatyczny.
Będziemy grać w sesjach bitewnych i wojennych, może czasem połączonych z intrygami.
Nie ustalam raczej limitu osób.
Ustalę kto będzie kim, pozostaje się tylko zastanowić czy będziemy jazdą czy pieszymi. Jeśli jazdą do ciężkiego znaku czy może lekkiego. A jeśli pieszymi to halabardnikami, kusznikami czy miecznikami.

Hmm. Pomysł mi się podoba. Mam jedynie, że zamiast głupich, przydługich potyczek i bitew, będzie tu więcej intryg i knowań, ale ogólny zamysł jest dobry. To świetny sposób na to, żeby kraina nabrała własnego charakteru i stała się trochę bardziej wyrazista.

Więc od teraz ogłaszam zaciąg do roty... tylko jakiej? Piechoty czy jazdy?

Jazda czy piechota!? Cóż to za pytanie? Ciężkie hufce przewagę nad wrogiem nam w polu dadzą... Psy bezbożne nie uchronią sie gdy nasza jazda w pełnym galopie uderzy w ich szereg. Jeśli niema odważnego sam husarie poprowadzę! Waszmościowie wróg u bram! Na pohybel skurczybykom! :D

No to może dwie stworzymy :]
Ale jazda i tak była słaba w starciu z okopaną, albo skrytą, według mody husyckiej, za wozami piechotą, a także w zdobywaniu fortec.

To Ty prowadź piechotę a ja sie jazdą "zaopiekuje" (oczywiście o ile nikt niema nic przeciwko temu) :D Tak czy inaczej husaria rulezzz :) Szarża ciężkiej jazdy nie raz przesądzała losy bitwy np. mój ulubiony Kircholm... A potem można jeńców na pal powbijać :D

Czy kobiety też brane są pod uwagę, że tak zapytam ?;>

Husarz? No cóż, gramy w klimatach bardziej zachodnich chyba, najlepsza będzie więc rajtaria lub innego rodzaje jazdy zachodniego autoramentu.
Choć może... w końcu moja postać pochodzi z Veritas, kraju, który stylizowałem na Rzeczpospolitą Obojga narodów.
Tak czy siak, raczej rajtaria, a ja będę prowadził halabardników.

Boże brat mi sie znalazł! :D Walić rajtarie i inne tego typu chłamy! Husarie wprowadzamy! Poza tym kto powiedział że gramy w klimatach zachodnich? Spolonizujmy to grę i skopmy kilka tyłków w sposób wypracowany przez naszych przodków...Wszak polski sposób wojowania przewyższał w owych czasach zachód o całe wieki... krótko mówiąc POLISH POWER! :D

Ta, polska najlepsza i Zagłoba Sum.
Ale powiem ci, że to raczej Szwedzi i inne nacje nas przewyższali o całe wieki jeśli chodzi o taktykę. My po prostu dobrze biliśmy po mordach.

Moim skromnym zdaniem jednak nasze wojsko rządziło... fakt faktem w końcu żeśmy padli ale jak sie prowadzi wojnę na 3 czy 4 fronty to z tego nic dobrego nie wyniknie nigdy :D Szwedzi... on sie nadawali sie tylko do koszenia zachodnich typów wojsk no i tych dzikich moskali.. No i szturmy, w tym dobrzy byli trzeba to przyznać :P Bo w starciu z husarią (kocham husarie :D)nie mieli nic do gadania... A reszta zachodnich wojsk to już masakra moim zdaniem :P

Ogłoszenie już dodałem o wojsku. Teraz tylko czekać na rekrutów.

A co polonizacji Demoris, to i można kazać by każdy żupan i szable nosił, panie w kiecki z powrotem wsadzić by nie chodziły takie wyzwolone (narażam się na gniew, ha!) i będzie.

Słychać baby?! :D Jak któraś usłucha to masz u mnie beczkę piwa :D

No cóż, ogłoszenie wywieszone i nikt się jeszcze nie zgłosił.

Johennie: nie marudź i nie fantazjuj ;D
Kaelu: to kiedy z tą beczką wpadasz ;D?